sobota, 28 lutego 2015

Alexandra

Najpierw trzeba było wnieść wszystkie gadżety!
Później znaleźć odpowiednie miejsce!
Rozstawić tła!

A na sam koniec spraw organizacyjnych pojawiła się śliczna Alexandra;)!
Kryształowe oczka, uśmiechnięta buźka i wyciągnięte rączki!
Trudno oprzeć się Jej urokowi;)

Był włochaty kocyk, było kilka prób zakładania bucika, drewniane łóżeczko i tabliczka, po której można było pisać:)

Szanowni Państwo gościem specjalnym sobotniego wieczoru jest ALEXANDRA:)!!!
O!






































Brak komentarzy:

Prześlij komentarz