Kalendarzowa zima już zapukała do naszych drzwi, chociaż oprócz spadku temperatury wiele się w przyrodzie nie zmieniło...
Nadrabiając blogowe zaległości przedstawiam Wam Liliannę i Florianka, którym jesienna aura sprawiała wyjątkowo dużo radości.
Uśmiechy nie znikały im z twarzy - wprawdzie przy pomocy cioci i rodziców, ale efekty były ;)
Potraficie się nie uśmiechać przy oglądaniu zdjęć tych dwóch Krasnoludków?
..ja nie;)
Lilka i Florek;)
O!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz